Liga DWLC S02T04 – Relacja

przez | 4 lutego 2019

20 stycznia odbył się czwarty i ostatni już turniej eliminacyjny do Wielkiego Finału drugiego sezonu Ligi DWLC. Po zapowiedziach zapowiadał się na największy. Według moich szacunków mieliśmy szansę, by na miejscu pojawiło się około dwudziestu osób. Byłem podekscytowany taką możliwością, ale jak to w życiu zwykle bywa, rzeczywistość kapkę się różniła od moich przewidywań.

Nie wziąłem pod uwagę dwóch rzeczy:

  • tego, że niektórzy stali bywalcy mogą po prostu o turnieju zapomnieć mimo moich starań (i spamowania na ten temat na discordzie i na Facebooku),
  • Dnia Babci i Dnia Dziadka.

Pierwszy powód to raczej żartobliwy i delikatny przytyk (Teofil, bor667, jak mogliście zapomnieć o turnieju w najlepszą grę?! :-P). Drugi powód okazał się mieć ogromny wpływ na frekwencję – kompletnie nie pomyślałem o tym, że ludzie mogą w ten weekend odwiedzać swoją rodzinę — to przez to, że moja babcia żyje na drugim końcu kraju — I pomimo tego, że tego nie przeczyta – pozdrawiam! Następnym razem będę miał na uwadze takie dodatkowe święta, podczas wybierania terminu turnieju.

Liga DWLC S02T04

Swiss

Ostatecznie, na turnieju pojawiło się 12 osób. Dość skromnie, jak na turnieje w Ludiversum, ale to i tak całkiem niezły wynik, porównując z pierwszymi kilkoma turniejami ponad 3 lata temu (wtedy rekordem było 8 osób).

W przeciwieństwie do frekwencji, poziom dopisał. Na turniej przybyły trzy osoby, które miały już miejsce w Wielkim Finale (muhah, Bober i Talerz) — żadna z nich nie zajęła wysokiego miejsca. Z każdym kolejnym turniejem poziom trudności się podnosi.

Najlepiej widać to chyba po Guziku (znanym również pod pseudonimem EasyAI, MediumAI czy TargetOponentDiscardsACard), który jest tatą Lorda Rosoła — postrachu wszystkich graczy na Śląsku. Guzik zaczynał od obstawiania dolnej części drabinki, by w tym turnieju w końcu dostać się do najlepszej czwórki. Ćwiczenia z postrachem regionu w końcu zaowocowały :-)

Po kilkuletniej przewie na turniej DWLC przybył też z dalekiego Krakowa Hypys. Ponieważ przegapił całe dwa sezony Ligi, większość lokalnych graczy może go nie kojarzyć, ale na pewno nie powinni go lekceważyć. Przekonali się o tym wszyscy, którym przyszło z nim zagrać w tym turnieju – Hypys wygrał wszystkie gry bez ani jednej przegranej i zajął pierwsze miejsce w tabeli. Niestety musiał zrezygnować z drugiej części turnieju.

Jeśli dobrze prześledziłem zapiski, to na tym turnieju mieliśmy dwójkę debiutantów – Midwife oraz brandira. Midwife zwykle przychodziła na turniej kibicować Lionowi, ale tym razem postanowiła sama stanąć w szranki i zawalczyć o wejście do finału. Pierwsze lody przełamane i mam nadzieję, że w kolejnym sezonie Ligi oboje będą przyjeżdżali pograć.

brandir to inna para kaloszy, bo podobnie jak Talerz, nim przyszedł na turniej, rozegrał już sporo gier zarówno w appce, jak i twarzą w twarz z kilkoma graczami na luźnym graniu w Ludiversum. Na swoim pierwszym turnieju udało mu się wbić do top4, co ponownie pokazuje, ze grając z nami na discordzie dużo możecie się nauczyć!

Ostateczna klasyfikacja graczy po pierwszej częściu turnieju:

  1. Hypys
  2. TargetOponentDiscardsACard
  3. brandir
  4. Lord Rosuł
  5. Lion
  6. muhah
  7. JoanX
  8. Bober
  9. Siora
  10. Midwife
  11. Talerz
  12. Wiki

Top 4

Zacznę z grubej rury – to była najdziwniejsza topka ze wszystkich, które prowadziłem. Tak, jak wspominałem, Hypys zrezygnował z walki o pierwsze miejsce, więc do topki na jego miejsce wskoczył Lion. Oprócz niego, o awans do Wielkiego Finału walczył wspomniany już brandir oraz… Lord Rosuł i jego tata, występujący tym razem pod nickiem TargetOponentDiscardsACard.

Tata i syn pokonali swoich przeciwników, tym samym awansując do Wielkiego Finału i… to w zasadzie tyle. brandira wezwały inne sprawy (chyba nie spodziewał się, że dostanie się do topki, ale ćwiczenie z nami popłaca), natomiast rodzinny pojedynek odbył się już w domowym zaciszu (mając jedyną w swoim rodzaju okazję, chłopaki woleli wrócić do domu na obiad i nie narażać się reszcie domowników ;-)).

Ostatni mecz turnieju relacjonowany był na facebooku przez Guzika i po trzech szybkich grach, zakończył się zwycięstwem Lorda Rosoła. Nikt się raczej nie spodziewał, że da tacie wygrać turniej!

Tym samym zakończył się ostatni turniej eliminacyjny do Wielkiego Finału drugiego sezonu Ligi DWLC. Zapraszam wszystkich do kibicowania i czytania relacji – będzie dostępna zarówno na facebooku, jak i na naszym serwerze na discordzie. Detale wkrótce!